Cześć..
Dziś wstałam około 12;OO.Spała u mnie koleżanka Kinga,ponieważ w piątek w szkole była "dyskoteka".
Nie miałam zamiaru wybierać się na tą całą "dyskotekę".Ponieważ nie lubię wracać sama do domu,szczególnie w tak brzydką pogodę.Ale w czwartek wieczorem robiąc sobie kolacje-rozmyślałam.Aż tak nagle nie wiem z kąd przyszedł mi do głowy pomysł aby Kinga przyjechała do mnie na nockę i razem byśmy sobie wróciły do domu.Na "dyskotece" szału nie było,czyli kiepsko.Może to również wynika z tego ,że jeżeli chodzi o takie imprezy to ciężko mnie zadowolić.Ale widziałam,że inni się świetnie bawili.Kolejna impreza będzie bo walentynkach,dlatego chciałabym aby była udana.Po powrocie do domu oglądałyśmy filmiki na YouTube i tak spędziłyśmy czas do drugiej rano.Szczegółów lepiej nie będę zdradzała.zdradzała. Hihi :3
A wy co porabialiście w piątek ?