Czwartek,dniem pogodnym,przyjemnym,bez słonecznym.W ten dzień postanowiłam zrobić porządki w
moim biurku,naprawdę nie spodziewałam się co tam znajdę.Były tam rzeczy o,których nie wiedziałam lub po prostu były szukane od roku,ponieważ zawsze w wakacje sprzątam w moim biurku raz do roku.Nie ma się czym chwalić-tak,wiem.Musiałam zrobić miejsce dla nowych książek i zeszytów,a pozbyć się starych.W biurku znalazłam "stos" kartek,które były ze szkoły?Nie,raczej nie były z moich zeszytów i książek na,których zawsze pisałam z koleżanką liściki na lekcji,lub po prostu wynikało to z zapomnienia zeszytu do szkoły,z czego musiałam pisać na kartce.Uwierzcie mi w rok uzbierało się tego po prostu multum.Mogę się założyć,że też tak macie chociaż po części jak ja.Bo mnie to chyba nikt nie przebije!
Macie już miejsce dla nowych
książek?